Hello!
Jak tam? Wczoraj miałam dyplom *egzamin ze skrzypiec*. Sama się sobie dziwię, ale cały stres wypłynął ze mnie parę dni wcześniej i podczas samego występu stałam prosto i nie błądziłam oczami po ścianach, jak to mi się czasem zdarza czując tremę. Chociaż jeśli chodzi o tą tremę, to wiadomo - zawsze jest, ale to przecież normalnie. Chodzi mi o stres, czyli taką trochę większa tremę, której na całe szczęście wczoraj nie było. Ostatecznie dostałam 5 z minusem i choć na początku trochę zmartwiłam się, że nie jest to pełna piątka, to muszę powiedzieć, że teraz jestem zadowolona z tej oceny. : )
Dzisiejszą pogodę uważam za idealną. Nie za ciepło, nie za zimno, było wspaniale!
Niestety w piątek czeka mnie jeszcze jeden egzamin, więc lipa, ale mam nadzieję, że dobrze mi pójdzie.
Ponownie przywitałam moją pomysłowość - wyobraźnię. Od jakiegoś czasu na chwilę wyparowała z mojej głowy i nie chciała wrócić, ale już jest i kartki z mojego "notesu bloggera" powoli, powoli zaczynają się zapełniać. Szykują się już dawno, dawno temu obiecane outfity, jakieś fajniejsze zdjęcia, może nawet jakieś filmy, ale przede wszystkim interesujące posty. Zrealizowałabym dzisiaj jeden z tematów, ale jest 21.00, a ja mam nieodrobione lekcje, więc dziś tak
organizacyjnie.
|
Uśmiech : ) |
|
I trochę większy uśmiech : D |
Julia